Ostatnie wiadomości

Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 10
21
Moje wybaczanie / Odp: Moje wybaczanie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez AsiaW dnia Marzec 01, 2012, 17:01:55 »
o Wawrzynie /serducho/

widziałam go (podświadomie) jako różowego, miękkiego pluszaka z siusiakiem i takiego go formowałam - taki mężczyzna nie skrzywdzi kobiety, jest bezpieczny, łagodny, kochany, przytulanka - jesli to mężczyzna! - takim go zobaczyłam po wybaczaniu styczniowym, przy 200PWW, już się nie boję mężczyzn, mogę kochać ich, kocham (czasem), kochać dzięki temu mogę syna, jak dobrze, że to wypłynęło, jak dobrze, zmiana jest możliwa... /slonecznik/

o Wice /serducho/

chcę zdążyć znim Wika "wyjdzie" z domu, żeby jeszcze zobaczyła i doświadczyła, że kobieta z mężczyzną nie musi walczyć, że są razem, że są jednością, są za sobą i w zgodzie, że nie musi walczyć o swoje, o siebie żeby żyć, ma żyć, bo jest i życie jest dla niej, świat jest dla niej a Ona dla świata i że jest bezpiecznie, a mężczyźni są ok, są ludźmi - jak kobiety - człowiek po prostu  :D
22
Moje wybaczanie / Odp: Moje wybaczanie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez AsiaW dnia Marzec 01, 2012, 16:47:36 »
Wybaczanie styczeń 2012 /motylek/ prawdziwy hardcore dla mnie był

nic nie jest takie jakim było, się przyglądam, się zmieniam, płynę, puszczam, wiązania się zwalniają, ruch czuję, siebie czuję, że jestem /duszek/  /serducho/ a ego jest tylko funkcją umysłu/mnie nie mną
i widzę wiecej /yay/
23
Moje wybaczanie / Odp: Moje wybaczanie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Asia dnia Luty 09, 2012, 09:35:52 »
Taki czas podsumowań, refleksji przyszedł do mnie, może dlatego pojawiła się chęć podzielenia nim, zwłaszcza, że w dużej części dotyczy właśnie Wybaczania.
Mogę teraz powiedzieć, że zmiany, wcale tak szybko nie przychodziły u mnie.
Nie ukrywam, że byłam wyczulona na wszelkie drgnięcia i pewne sprawy układały się całkiem sprawnie. Jednak teraz widzę, że były warstwy głębiej, których nie widziałam, może przeczuwałam....
To tak jakby patrzeć z bliska na ogromny obraz i mówić widzę go, widzę go, ale to tylko malutka część jego. Dopiero odejście dalej spojrzenie z pewnej perspektywy daje pełny widok i zrozumienie.
Cieszę się, ba jestem szczęśliwa! że miałam możliwość Wybaczania. Poznaję siebie, to jest ważne, dzięki temu, że czułam się zrozumiana mam na to odwagę. Zrozumienie to dla mnie jedna z najważniejszych spraw, które pchnęły mnie do przodu.
Więc to tak słów kilka o moim Wybaczaniu i uczuciu wdzięczności...
 :D

24
Moje wybaczanie / Odp: Moje wybaczanie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Asia dnia Luty 06, 2012, 13:13:08 »
Ostatnio przypominają mi się obrazy z Wybaczania. Pojawiają się w różnych sytuacjach....Ostatnio byłam w Sądzie w sprawie administracyjnej błahej, robiłam xero w korytarzu, gdzie ludzie czekali na rozprawy. Na tablicy wyświetlającej kolejność spraw przeczytałam takie tytuły - Mirosław i Kinga W. sprawa o pozbawienie całkowite praw rodzicielskich, dzieci chyba wyliczono z pięcioro i potem jeszcze 3 sprawy o zabranie tychże praw innym rodzicom.
Coś we mnie załkało...myślałam o tych dzieciach, ale też o ich rodzicach co nie dali rady się nimi zająć...Serce się kraje wtedy.

To jak teraz żyję, zawdzięczam Wybaczaniu, w jaki sposób pracuję i to, że kocham to wydaje mi się najważniejsze. Kiedyś całkiem niedawno uważałam, że bycie kochaną jest ważniejsze a teraz... Kochać... czy TO nie jest najważniejsze?
25
Moje wybaczanie / Odp: Moje wybaczanie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez AsiaW dnia Styczeń 15, 2012, 22:57:53 »
Popilickie cd. znów /motylek/

Z tego co zrozumiałam, bo zadałam Andrzejowi pytanie o Wawrzyna - usłyszałam odpowiedź, że mam wychować wojownika. I nijak nie rozumiałam.
Wika otworzyła mi oczy, że nie postrzegam Go takim jakim jest, że widzę w nim dziecko tylko, a On już całkiem takim dzieckiem nie jest.
I zrozumiałam dopiero o co chodzi w rozmowie z moją mamą - tak do mnie przyszło. Że moja mama, nigdy w moim bracie nie zobaczyła mężczyzny, bo musiałaby Go znienawidzić jak swojego męża.
I żeby Wawrzyn stał się wojownikiem/mężczyzną (bo mężczyzna to wojownik dla mnie) najpierw kochać trzeba mężczyzn, męskość w sobie, siebie kochać i akceptować na płaszczyźnie świadomej, nieświadomej i innych jeśli są. I zobaczyć w Nim mężczyznę i tak Go traktować. I kochać, bo miłość ma uzdrawiającą moc, prawdziwa miłość, nie program  /serduszka/

26
Moje wybaczanie / Odp: Moje wybaczanie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez AsiaW dnia Grudzień 24, 2011, 22:45:55 »
Popilickie cd.  /motylek/

Zadzwonił dzisiaj do mnie Tato z życzeniami (nienawidzę go przemknęło przeze mnie, po co dzwoni) rozmawialiśmy i nagle poczułam ogromną falę wzruszenia (nie wiem z czym to było związane, może z tym, że cudem wymknął się śmierci, poczułam taką straszną tęsknotę, zaczęłam płakać, bo poczułam (Boże w końcu, nareszcie), że Go kocham i powiedziałam: Tato, muszę Ci coś ważnego powiedzieć - i wypłynęło ze mnie: kocham Cię Tato i nie mogliśmy już dalej rozmawiać, tylko płakaliśmy, płakaliśmy i płakaliśmy. Tato powiedział, że mnie kocha też próbując zatrzymać łzy.
I moje takie wewnętrzne zacięcie na chwilę zniknęło, poczułam jak to jest bez tego, bez tej nienawiści i tak bardzo, bardzo pragnę, żeby już mi tak zostało, świat wygląda inaczej wtedy, nie jestem wtedy w stanie ranić.

Moja siła tylko wtedy, gdy kocham Tatę też, wtedy mogę czerpać ze źródła. To poczułam.

Chcę wybaczyć, bardzo, bo już chcę inaczej i poczułam jak jest inaczej, a teraz zacięcie powróciło i to mnie bardzo, bardzo morduje - ta nienawiść. Wolę bez nienawiści do ojca, bo tylko wtedy kocham siebie.  /serduszka/



27
Moje wybaczanie / Odp: Moje wybaczanie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez AsiaW dnia Grudzień 13, 2011, 23:36:55 »
Popilickie  :)

Zdziwiłam się bardzo, bo wybaczałam mamie, a to co się stało dotyczy taty.
Całe swoje małżeńskie życie czekałam, aż Wojtek w końcu przyjdzie do domu, czekałam na Niego codziennie, przychodził późno, nigdy dobrze, zawsze za późno i nie miał czasu dla mnie. Po Pilicy przestałam czekać, przestałam w końcu czekać - nigdy nie czekałam na Wojtka.
Czekałam na tatę, On po prostu nie przyjdzie. Co za ulga tak przestać czekać. /motylek/

Wojtek przychodzi jak przychodzi, wkurwia mnie a czasem nie, nie ma we mnie oczekiwania, które paraliżowało działanie. Jest inaczej - w tym temacie:)

28
Warsztaty Skutecznego Wybaczania / 2012/2013 - Zima
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Andrzej dnia Luty 06, 2011, 11:53:13 »
Termin warsztatu Zima 2012/2013 - szczegóły do ustalenia.

Bieżąca informacja o miejscu i terminie, znajduje się tutaj:
Warsztaty Wybaczania

Zapraszam  :)
29
Warsztaty Skutecznego Wybaczania / Odp: 2010 - grudzień
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Andrzej dnia Listopad 15, 2010, 08:55:17 »
Andrzeju, czy trening wybaczania już zatwierdzony?
Można sobie w pracy potwierdzać urlopowanie?
Coś mnie już nosi :):)
Potwierdzam termin, Zbyszku załatwiaj urlop.

do kiedy należy zgłosić udział w warsztatach?
Zgłoszenie zamiaru uczestnictwa nie jest tożsame z rezerwacją, nie wiąże się z finansową odpowiedzialnością i może być uczynione w dowolnym terminie.
Natomiast:
Cytuj
- Warunkiem rezerwacji miejsca jest wpłacenie 200 zł
 oraz uzyskanie potwierdzenia od Organizatora.
Zbyt długie zwlekanie może spowodować że zabraknie wolnych miejsc.
30
Warsztaty Skutecznego Wybaczania / Odp: 2010 - grudzień
« Ostatnia wiadomość wysłana przez renhela dnia Listopad 15, 2010, 01:16:14 »
do kiedy należy zgłosić udział w warsztatach?
Pozdrawiam
renhela
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 10