WYŁĄCZNIE O WYBACZANIU > Sprawy związane z praktyką

Praktyka codziennego wieczornego wybaczania

(1/4) > >>

Andrzej:
Ten wątek jest poświęcony Praktyce codziennego wieczornego wybaczania.
Opis praktyki:

Kiedy położysz się wieczorem do łóżka, nie wolno Ci zasnąć! tak długo aż zrobisz w myślach przegląd mijającego dnia i wybaczysz wszystkim którzy sprawili Ci ból, przykrość,
uczynili krzywdę - w tym - TYLKO TYM - mijającym dniu.

W ten sposób możesz praktycznie wkroczyć na ścieżkę stawania się osobą wybaczającą i rozpocząć zmierzanie w kierunku, wybaczenia tego co na teraz jest dla Ciebie nie wybaczalne.

Do postawienia tego wątku zainspirowała mnie Nika:

--- Cytat: Nika32 w Grudnia 11, 2005, 20:20:08 ---Kopchani...jesteście Kochani.....Andrzeju tak, bardzo prosze o dalsze wskazówki..dzisiaj wieczorem zaczynam przegląd dana i tak wieczór w wieczór, ale proszę, jesli znajdziesz czas..poprowadz mnie dalej całuje - Nika32 :D
--- Koniec cytatu ---

Zapraszam wszystkich zainteresowanych a szczególnie Nikę, do dyskusji i dzielenia się swoimi doświadczeniami związanymi z opisaną powyżej praktyką.

Marcin:

--- Cytat: Andrzej w Grudnia 13, 2005, 23:45:19 ---Kiedy położysz się wieczorem do łóżka, nie wolno Ci zasnąć! tak długo aż zrobisz w myślach przegląd mijającego dnia i wybaczysz wszystkim którzy sprawili Ci ból, przykrość,
uczynili krzywdę - w tym - TYLKO TYM - mijającym dniu.

--- Koniec cytatu ---

Czy wystarczy w myślach darować tej osobie wyrządzoną mi krzywdę? A co z emocjami, gdy na wspomnienie tego wydarzenia podnosi mi się ciśnienie?

Andrzej:

--- Cytat: Orzech w Grudnia 20, 2005, 23:38:12 ---Czy wystarczy w myślach darować tej osobie wyrządzoną mi krzywdę? A co z emocjami, gdy na wspomnienie tego wydarzenia podnosi mi się ciśnienie?
--- Koniec cytatu ---

- Ty nie wiesz? -_O_D_D_Y_C_H_A_J_:D

Marcin:
Czyli sprawa będzie zakończona na tym


--- Cytat: Orzech w Grudnia 20, 2005, 23:38:12 ---... w myślach darować tej osobie wyrządzoną mi krzywdę...

--- Koniec cytatu ---

i nie muszę czekać aż emocje opadną do zera?
Na emocje oddycham :D

Czy dopiero gdy wspomnienie tej sprawy nic mi nie będzie robiło?

Dorota:
Ja mam często tak, że emocje związane z tym że ktoś sprawił mi przykrość  w danym momencie, mijają bardzo szybko, niekiedy dosłownie po godzinie ( pozornie ) nie pamiętam "incydentu".

Gdy on się dzieje, staram się pamiętać o oddechu (Orzech -  :wink: ),  choć to trudne!
A wieczorem, "poprawiam", pamiętając że: nie wolno mi zasnąć, nim wybaczę wszystkim którzy sprawili mi przykrość, ból w mijającym dniu.

I przyznam że wieczorem, czasem (bo nie zawsze , chyba zależy to od siły "zainkasowanego" ciosu) wcale nie podnosi mi się już ciśnienie, na wspomienie danej osoby i wydarzenia.

Oczywiście zaraz nasunęło mi się "dlaczego?"
Czy dlatego, że nieodkładane urazy, łatwiej wybaczyć ?
Czy może robię coś "nie tak"? /drapanie/

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej