Ostatnie wiadomości

Strony: [1] 2 3 ... 10
1
Warsztaty Skutecznego Wybaczania / Warsztat w Pilicy
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Andrzej dnia Sierpnia 20, 2013, 21:41:42 »
Bieżące informacje o miejscu i terminie, znajdują się tutaj:
http://www.wybaczanie.pl/warsztaty/pilica/

Zapraszam  :)
2
Forum ogólne na temat wybaczania / Odp: Warto zacząć
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Zbyszek dnia Sierpnia 05, 2013, 01:36:05 »


     Warto zacząć pracować z emocjami.
     Trening wybaczania daje tą siłę.
      To po treningach wybaczania poczułem otwieranie się serca na rzeczywistość która mnie otacza, nie musiałem już wiedzieć i potwierdzać sobie że będzie bezpiecznie, mogłem to poczuć. To co czuję na temat moich myśli jest emocją która określa mój stosunek "do" lub odwrotnie bo jest to powtarzalne i wtedy nie wiadomo co wyprzedza co, jednak powstaje moja reakcja i to jest fakt. Każdej akcji towarzyszy reakcja, w tym co chcę opisać źródłem akcji jest przyczyna a moment reakcji jest we mnie w momencie doświadczania skutku. Im silniejsza reakcja tym bardziej wzmacnia się źródło akcji i taki przebieg procesu doprowadza do takiego ciosu lub stanu wycieńczenia który powoduje chorobę i śmierć. Paradoksem jest to że to ja to robię a obwiniam wszystko i wszystkich a nawet Boga, Siebie utwierdzam w bezkarności.
Pisze o tym bo doświadczyłem stanu cofania czasu. Jest to wrażenie które nie chce mnie opuścić i chciałbym je zatrzymać jak najdłużej.
Zycie swoje wyobrażam sobie jak białą kartę którą przenika wieczność.
Moje blokady emocjonalne wyobrażam sobie natomiast jako nie do przeniknięcia czarne guzy. Rozrastają się wzmacniane moją krotnością blokady i nabierają mocy przyczyny której ja nie jestem w stanie ani zrozumieć ani jej przeciwdziałać. Zarośnięcie mojej karty takimi guzami oznacza śmierć.
Aby uzdrowić swoją kartę życia należy otworzyć serce, poczuć emocje swoim całym ciałem i pozwolić im się uwolnić. Jest to praca z emocjami. Wtedy na akcję nie ma reakcji i źródło akcji nie dostanie zasilenia przez co będzie słabło aż do formy punktu. Moja karta życia powróci w miejscu guza do poprzedniego stanu i to jest dla mnie cofnięcie się czasu.
Od paru lat trzyma się mnie takie powiedzenie: spokojnie, czas pracuje dla nas.
Cofanie się czasu nie jest drogą w przeszłość, jest to droga w przyszłość.
3
Forum ogólne na temat wybaczania / Odp: Warto zacząć
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Andrzej dnia Lipca 03, 2013, 23:18:28 »
Dziękuję Zbyszku - wzruszyłem się czytając - Dziękuję.
4
Forum ogólne na temat wybaczania / Odp: Warto zacząć
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Zbyszek dnia Lipca 02, 2013, 22:32:34 »
 /graba/

  Tak to bywa że nachodzi ta chwila i przychodzi to rozwiązanie.
Kiedy czuję, że to mnie spina, trafia to na listę "do zawieszenia" i działając inaczej niż zwykle pomimo że nie wiem co poczuję przechodzę do nowego wzorca.
Można też inaczej, przez wgląd w siebie, poznawanie, rozumienie, szukanie(przyczyny), akceptację, jednak dla mnie najbardziej radykalne jest poczuć się z czuciem i doświadczyć nieznanego stanu poprzez nowe doświadczenie.
Wszystko co mnie spina jest śmieciem w moim obejściu, i to takim śmieciem z którego inni korzystają a ja go tylko dlatego się nie pozbywam.
Lepiej mi z tym kiedy zaszeregowałem to do śmieci i już nie jest przeszkodą.

       Na treningach skutecznego wybaczania tego doświadczałem i teraz to mam.
Poruszanie się drogą czucia wymaga wiary i poczucia bezpieczeństwa, zaufania.

Pamiętam jak na początku drogi wybaczania umysł mi racjonalizował zachowanie,
nie myśl, staraj się poddać chwili, bądź uważny, obserwuj,zapamiętaj reakcje, staraj się czuć, po prostu starałem się wszystko kontrolować.
Jakąż długą drogę miałem i jak wiele czasu potrzebowałem żeby po prostu poczuć.

  To "po prostu poczuć", jest dla mnie wielkim darem życia.  /serducho/
5
Warsztaty Skutecznego Wybaczania / Silna - Lato 2020
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Andrzej dnia Czerwca 18, 2013, 22:51:04 »
Termin letniego warsztatu w Pilicy:

od 23 - 29 sierpnia 2020

Więcej informacji znajduje się tutaj:
http://www.wybaczanie.pl/warsztaty/lato/

Jeśli masz pytania, pytaj śmiało.

Zapraszam  :)
6
Warsztaty Skutecznego Wybaczania / Odp: 2012/2013 - Zima
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Andrzej dnia Marca 07, 2013, 13:00:19 »
Witaj Patrycjo!
Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi zrobiło mi się przykro i smutno, tak mam że chciałbym aby ludzie których lubię, byli szczęśliwi i zadowoleni. Jeśli mogę do tego przyłożyć rękę to jest mi bardzo miło. Takie pierwsze egoistyczne wrażenie. Przeczytałem drugi raz, żeby zobaczyć co chcesz mi tą wiadomością przekazać, ponieważ nie zadajesz pytań - uznaję że to szering. Wyobrażam sobie jak trudno musi być Ci w tej chwili. Wyobrażam sobie Ciebie stojącą przed czystą tablicą, stare zniknęło, nowego jeszcze nie napisałaś. Chcę Ci powiedzieć: Patka, nie martw się, skosiłaś wszystko równo z ziemią ale prawda nie umiera, odrośnie jak trawa. Wiosna nadchodzi tylko patrzeć.  :)
7
Forum ogólne na temat wybaczania / Odzyskałam TO, czego/kogo nigdy nie miałam
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Patka dnia Marca 07, 2013, 12:30:17 »
Wybaczanie, dla mnie zaczęło się od guza... Tak, od diagnozy nowotworu. Lekarz zrobił wstępne badanie, potem usg, biopsję, a na końcu wycedził diagnozę: nowotwór niezłośliwy - można z tym żyć, trzeba tylko się badać co 3 miesiące i zostawił mnie z wyrazem twarzy "Pani czas dobiegł końca, następna pacjentka." Boże, przecież dotarłam tutaj, mam wszystko dzięki "Myśli twórczej"- mam radość z życia, miłość, satysfakcję z pracy, w zasadzie wszystko. Wtedy poczułam strach, strach? Panikę, przerażenie i jeszcze to, i to, i to też poczułam i tamto i jeszcze tamto też... bla, bla, bla. Życie miało mi się tak skończyć? W wieku 27 lat? Teraz? No tak, miałam zginąć  w wypadku samochodowym 24 lipca 2008roku, wyszłam bez małej ryski, a toyota skasowana. Wtedy wymknęłam się śmierci, to teraz się o mnie upomina. No to dobrze, poddaję się, niech się kończy to moje życie... zakopałam się w swoich myślach, pracy, wyobrażeniach i innych badziewstwach-odciągaczach od PRAWDY. I poddałam się. W tym moim "męczeństwie i umartwianiu się" przeszkadzali mi najbardziej moi bliscy Rafał i Basia, którzy męczyli mnie, że mam żyć, że mam się nie poddawać i iść do przodu. Gadanina. Łatwo im tak mówić, są zdrowi, nie mają wyroku pt.: "Ma Pani nowotwora." Ale nie dało się stłumić tej energii i Basia wysłała mnie na WYBACZANIE w 2011, a Rafałek podłączył się, żeby mi pomóc i być ze mną w trudnym czasie. Pojechałam ze sprecyzowana myślą- wybaczę mamie, to do niej mam pretensje i będzie spokój- nie umrę. Będę żyła dla moich bliskich i innych ludzi. Załatwię to. W czwartym dniu właściwie czułam, że niczego tej mamie nie muszę wybaczać, bo dzięki niej jestem tu, gdzie jestem i inne takie tam, że urodziła mnie zdrową i że mnie wychowała i w ogóle odczuwam wdzięczność. Boże, jak nawet teraz to pisze to śmieję się z pustoty tych słów. Hahahahaha  :lol:

To wydarzenie jednak odwróciło mnie o 180 stopni. Zrewolucjonizowało moje odczuwanie i przywróciło mi moc. Moją wewnętrzną moc. Wyjeżdżałam z Silnej- a raczej wylatywałam na skrzydłach mojej miłości do świata, do każdej kropli rosy, ziarnka piasku, gałązki smagającej mnie po twarzy uuuuuuu, co za radość istnienia, bycia, zamanifestowania się na kuli ziemskiej. Doznania ponad wyobrażenia, ponad istnienie, ponad ponad. Podczas praktyki wybaczaniowej odchudziłam swoje myślenie, bo wracałam lżejsza od powietrza, od wiatru, od wszystkiego. Byłam najlżejszym bytem istniejącym na ziemi. Zrobiłam, to na prawdę to zrobiłam WYBACZYŁAM, Boże, jak ja wybaczyłam... byłam wybaczeniem. A czwarty krok? Kwiat w doniczce rozkwiecony, który przemówił do mnie w sklepie kwitł ze znalezionymi symbolami jeszcze przez następne pół roku. Moja Mamusia dziwiła się, że to w ogóle możliwe. Mam Mamusię- moją przyjazną duszę- bo tego na tym etapie potrzebuję. Nie miałam nigdy MAMUŚKI, a teraz mam kogoś na miarę mojego teraźniejszego "zapotrzebowania."
Dziękuję :P
8
Warsztaty Skutecznego Wybaczania / Odp: 2012/2013 - Zima
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Patka dnia Marca 07, 2013, 11:49:40 »
Witaj Andrzej, podziało się tej wczesno - późnej zimy na treningu. To zaaranżowane przez Ciebie wydarzenie lawinowo wpłynęło na moje dalsze życie. Odwołam się do mojej ostatniej wypowiedzi na szeringu, bo to ona uwolniła emocje. Mówiłam o tym, że wyjeżdżam z poczuciem niedosytu, a wręcz z uczuciem złości na czas, którego nie było dużo, a właściwie w ogóle go nie było. I wyjechałam z tymi emocjami, a targało mną mega. Skończyło się to jakże emocjonującą kłótnią z moją drugą połową- taka właśnie wracałam "wypasiona" z Gajówki. Potem nastąpił temat z pracą, do której chodziłam niechętnie, wręcz z obrzydzeniem, co w moim przypadku jest nieznanym dotąd uczuciem. A potem pojawiła się zwała. Totalna żałość, mega rozpacz, mega, mega, dziadostwo, którego nie umiem  przyrównać do niczego, bo nie znam takiego uczucia, ale tu mój inteligentny umysł podsunął mi myśl, że to pewno depresja, bo straciłam wszystko. Czułam się totalnie pusta, bezwartościowa, żałosna, beznadziejna. Nic mnie nie cieszyło, nie dawało kopa, nie dawało satysfakcji i dalszej chęci realizacji i spełnienia. I poszło dalej, zafundowałam sobie chorobę. Od 27 lutego jestem na zwolnieniu. I teraz dopiero zaczynam życie, którego nie znam...nic tu nie ma.
9
Forum ogólne na temat wybaczania / Odp: Wybaczanie - Uzdrawianie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez AsiaW dnia Lutego 18, 2013, 22:39:57 »
"Czy naprawdę uważasz że Twoje Wybaczanie się nie powiodło?"

O matko dopiero to zobaczyłam.
Pewnie, że wybaczanie było skuteczne :D
A że chciałam przy okazji (albo głównie) wyzdrowieć, zdrową się stać, no tak, no tak... no co :P
Jak to dziś cytowałam Ciebie na czaciku, że "świadomość determinuje byt, byt może jedynie wpływać na świadomość" - się mi świadomość poszerzyła i widzę więcej i poczułam niedawno, że bardzo chcę być zdrowa, ale jakby co, to kawal dobrej roboty został zrobiony, jestem lżejsza, bardziej duszna i jestem po prostu :D żywa bardziej :D
10
Forum ogólne na temat wybaczania / Odp: Wybaczanie - Uzdrawianie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Andrzej dnia Lutego 11, 2013, 10:30:53 »
Cytat: Andrzej z Czacika
Andrzej: Wielokrotnie ja gawarił, Ty nic z tym nie zrobisz, ale możesz stać się kimś kto zrobi,
Naprawdę? Naprawdę Asiu chcesz być zdrowa? Chcesz być zdrowa, czy się wyleczyć? Kto chce być zdrowy?
Jaki masz cel w byciu zdrową?
Broń Boże - nie odpowiadaj, powyższe pytania nie są do Twojej głowy.
To są głębokie pytania, czy dysponujesz narzędziem aby je zgłębić?
Dysponujesz?
Strony: [1] 2 3 ... 10