WYŁĄCZNIE O WYBACZANIU > Forum ogólne na temat wybaczania

Wybaczanie a Przebaczanie

(1/6) > >>

Andrzej:
Najistotniejsza różnica między wybaczaniem a przebaczaniem,
polega na lokalizacji przestrzeni w której proces się odbywa.

* Wybaczanie jest procesem emocjonalnym.
* Przebaczanie procesem intelektualnym.Kardynalnym warunkiem, skutecznego wybaczenia jest nawiązanie kontaktu ze swoją emocjonalnością.
Tak jak przebaczanie jest dostępne dla wszystkich, tak wybaczanie wyłącznie dla tych, u których poziom stłumienia emocjonalnego, dopuszcza reaktywację uczuć.

Reaktywowanie uczuć może być czasowe lub trwałe, do jednorazowego aktu wybaczenia wystarcza "czasowe ożywienie serca".
Czasowe ożywienie zwykle następuje w kontakcie z innym - otwartym sercem,
trwałe wymaga determinacji, zaangażowania i cierpliwości.

Przede wszystkim trzeba uznać się istotą po równo intelektualną jak emocjonalną.
Dopiero w następnej kolejności, może dojść do transformacji emocji w uczucia.

I w tym leży największy problem, ludzi którzy wyparli (stłumili) swoje czucie,
zakładając że do życia wystarczy im intelekt.

Agnieszka:
Myliłam te dwa pojęcia. Myślałam, że to to samo.
Pragnę żyć wolna od żalów do innych ludzi. Wydaje mi się jednak, że tłumiąc tą energię - wyciszam także i inne emocje. Staje się coraz bardziej obojętna na świat i ludzi.

Waldek:
Zastanawiałem sie nad różnicą między wybaczaniem a przebaczaniem. Chcę się podzielić swoimi dzisiejszymi wczesnoporannymi :) przemyśleniami.
Przebaczanie - stawiamy się jako kogoś lepszego, to ja przebaczam, zobaczcie jaki jestem dobry, z jednoczesną możliwością wplątania osoby, której się przebacza w poczucie winy.
Wybaczanie - pomimo, że wybaczamy komuś (sobie, ojcu, matce), to jednak stawiamy się na równi, nie ważne jest komu wybaczamy, a ważniejsze jest, że wybaczamy, ważna jest sprawa a nie osoba.

Agnieszka:
Siegnęłam do książki Louise L. Hay - "Możesz uzdrowić swoje życie". Tam na stronie 22 pisze tak: "Musimy zdecydować się na uwolnienie od przeszłości oraz wybaczenie wszystkim, nie wyłączając siebie".
A dalej:
"... tej osobie, której najtrudniej jest nam wybaczyć, musimy WYBACZYĆ PRZEDE WSZYSTKIM".
Więc - czy to taka różnica miedzy tymi dwoma wyrazami? Nie mam zamiaru sie wymądrzać, ale zostałam potraktowana "z góry", że nie wiem, co piszę.
Tymczasem od jedenastu lat pracuje nad sobą, bo już tyle czasu mam II stopień REIKI.
Spotykałam sie z ludźmi z różnych religii, czytałlam mnóstwo dostępnych mi książek i artykułów (także ściągniętych z Internetu), jeździłam na seminaria.   
Zależy mi na rozwijaniu mojej świadomości. Wchodząc na to forum myślałam o nawiązaniu kontaktu z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, ponieważ przede mną jeszcze DALEKA DROGA.

Jurek:
Nie gibaj się Aga.
Fajnie, że jesteś i piszesz  :D z sensem. Zapewniam Cię, że warto.
Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych tematem Wybaczania. :lol:

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej