WYŁĄCZNIE O WYBACZANIU > Moje wybaczanie

Przed Czwartym Krokiem

(1/4) > >>

Filip:
Czwarty krok albo śmierć.
To jest coś co czuję teraz - mam poczucie, że ktoś kto zrobił 3 Kroki i nie wybacza skazuje się na śmierć za życia. Nie czułem tego przez tyle lat!  :cry:
Wczoraj jechaliśmy z Olą na dworzec po znajomego. W ciągu kwadransa rzuciły mi się w oczy 2 napisy, obydwa ze słowem "samobójstwo". Na dworcu gazeta z krzyczącą pierwszą stroną: zmarł na raka jeden znany z tv facet - mój rocznik, zostawił żonę Olę...
Zmroziło mnie. Ja już wiem, że to nie żarty. Niewybaczanie=nie życie na prawdę i nie bycie sobą=samobójstwo. Źle sypiam, czuję jakbym nosił w sobie bombę.
Chcę zrobić 4 krok jak najszybciej; z przyczyn, które sam wykreowałem  :oops:  wybrałem początek przyszłego tygodnia.

Wiem też, że siłę, którą mam by wybaczać czerpię z miłości do Oleńki. Nic innego wcześniej nie było mnie w stanie otworzyć i zmiękczyć mi serca, które przez tyle lat musiało znosić moją zatwardziałość. A skąd wy bierzecie siłę na wybaczanie i Czwarty Krok?

Pozdrowienia z serca, które nieco się otwarło i wsparcie dla wszystkich z listopadowego treningu!  Trzymajcie się do końca!

Filip

Andrzej:


Też Trzymaj się Filipie! - nie bądź jak ten gostek powyżej. :)

Ewa i Irena, już zgłosiły wykonanie czwartego kroku.

Yarine:
Filip, odbierz wreszcie wiadomość!!!
Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Renoczka:
Dzięki Filipie za pozdrowienia :)

Również trzymam kciuki za Ciebie i wierzę, że jeszcze długo długo długo wybierać będziesz ŻYCIE.

Cordis:
Dawno tu nie zaglądałam, a tu takie wieści!!!
Filipie z tego co policzyłam to już w tym najbliższym tygodniu 4-ty Krok!!!
Trzymam też kciuki!!!
I pamiętaj - ponieważ to, co robisz jest ważne dla całego Wszechświata on Cię wspiera.
Cały Wszechświat!!!!
(a zresztą już tego doświadczasz sądząc z tego co piszesz)

A tak swoją drogą to przyszło mi do głowy pytanie dość chyba retoryczne:
Cóż mamy do stracenia niż złudzenie, że trzymając w garściach kamienie, jesteśmy bezpieczniejsi niż z pustymi rękoma? :(
I drugie:
Czy mogę wziąć od Życia coś dobrego, mając ręce i serce zajęte?
Powodzenia.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej